ulan2

 

 

 

KSIĘGA PAMIĄTKOWA

POMORZA

1920 – 1930

Udział pułku ochotniczego jazdy wielkopolskiej nr. 215 (26pułk ułanów wlkp.) w walkach pod Brodnicą.

 

 

W najcięższych dla Polski chwilach, podczas nawały bolszewickiej, zaczęto formować, z początkiem lipca 1920 r., w całej Polsce oddziały armii ochotniczej, składającej się z piechoty, jazdy, artylerji. Pod hasłem "wszyscy do broni" zgłaszali się do służby w polu ochotnicy różnego wieku, by pospieszyć zagrożonej ojczyźnie z pomocą.

W tych pamiętnych dniach na mocy dekretu R.O.P. (Rozkaz M.S. Wojsk, Szt. Oddz. I L. 6685/org.), powstał pułk ochotniczy jazdy wielkopolskiej Nr. 215( później 26 pułk ułanów wlkp).

Na skutek rozkazu M.S. Wojsk i inspektora jazdy D.O. Gen. Poznań L.355/Tjn. z dnia 7.7.1920 r. rozpoczęto przyjmować ochotników własnymi końmi, lub też ochotników, którzy dawniej służyli w kawalerji do szwadronu zapasowego16.p.uł. wlkp. w Bydgoszczy, który miał przystąpić do formowania ochotniczego pułku jazdy wielkopolskiej, inne zaś szwadrony zapasowe S/Z. D.O. Gen. Poznań winny były odsyłać zgłaszających się ochotników do S/Z. 16. p.uł. – Etat ochotniczego pułku równał się etatowi pułku liniowego, z tą jednak różnicą, że szwadron karabinów masz. Nie istniał, natomiast każdy szwadron miał po jednym plutonie karab. Masz. I po jednym patrolu telegraficznym. Szwadron techniczny również nie był przewidziany. W tym czasie ziemiaństwo poznańskie, dowiedziawszy się o dekrecie R.O.P. i formowaniu oddziałów ochotniczych, postanowiło dopomóc własnymi środkami do sformowania ochotniczego pułku jazdy, na czele, którego stanął rtm. Ignacy Mielżyński.

Na prośbę rtm. Mielżyńskiego przeniesiono formowanie pułku ze S/Z. 16 p.uł. w Bydgoszczy do S.Z. 15.p.uł. poznańskich w Poznaniu, pozostawiając już zaciągniętych ochotników, których szkolił por. Marjan Drouet., - Szwadrony formowano w Poznaniu przy 15.p. uł., otrzymując dalszy dopływ ze S./Z. 15,16 i 17 p. ułanów wlkp.

Obsada oficerów była następująca:

D-ca pułku – rtm. Hr. Mielżyński Ignacy,

adiutant – PPR. Hr. Czarnecki Janusz,

d-ca I- go szw. – por. Dembowski,

d-ca 3-go szw,- ppr. Wolniewicz,

d-ca 4-go szw. Pchor. Kognowicki czasowo,

ponieważ właściwy dow. Por. Drouet przybył z Bydgoszczy wprost do Jabłonowa,

skąd pułk rozpoczął marsz bojowy na Brodnicę,

d-ca szw. kar. masz.- chor. Georgie Michał,

d-ca szw. zap. ppr. Chłapowski.

Element podoficerów składał się bądź z podoficerów zwolnionych poprzednio do rezerwy, bądź z takich, którzy w armii polskiej jeszcze nie służyli.

Podoficerów każdym razie był to element dobry dyscyplinowany, nie znający jednak polskich regulaminów i komend. Element szeregowy składał się studentów Uniwersytetu Pozn., uczniów szkół średnich, młodych ziemian z Poznańskiego i Królestwa oraz z gospodarzy i rolników. Wielu z nich nie podlegało służbie wojskowej. Różnice wieku były wielkie – od 17- letniego ucznia do 40- letniego rolnika, jednak patriotyzm i zapał różnice te zacierał.

Dnia 27.7.1920 r. wysłano jeden szwadron w sile 162 ludzi ze 115-ym ochotniczym puł. uł. Wlkp. na front. – Umundurowanie i ekwipunek pułk otrzymał w pierwszych dniach formowania się z magazynów D. O. Gen. Poznań. Gorzej było z bronią.

Do dnia 5.8.20 r. ćwiczono żołnierzy za pomocą karabinów, pożyczonych z 15. p. uł.

Dopiero 6.8.20 r. pułk otrzymał etatowe uzbrojenie, przez K.M., które otrzymano przed wymarszem na front pomorski. 300 koni otrzymał pułk z zapasu koni D. O. Gen. Poznań, 50 zaś koni było własnością ochotników. – Z powodu braku koni w każdym szwadronie sformowano 2 plutony konne i 2 plutony piesze.

Na front pomorski pułk wymaszerował 12.8.20 r. w sile 878 ludzi i 350 koni przez Toruń do Golubia, dokąd przybył 14.8.20 r., celem obsadzenia linji Drwęcy. – Pułk podlegał wprost D. O. Gen. Pomorze i miał samodzielnie obsadzić linję Drwęcy, patrolować w kierunku na Żuromin i Rypin i utrzymać łączność z Działdowem i Toruniem.

D-two pułku i szw. Kar. Masz. Zatrzymały się na nocleg w Owieczkowie, szwadrony zaś w półkole na półn. – wschód od Świeczkowa. Rozkazano I – mu i 2 – mu szwadronowi wysłać o godzinie. 17. patrole w kierunku Rypina i Brodnicy. Reszta ludzi odbywała ćwiczenia strzeleckie. D-ca pułku stworzył komisję, celem rekwizycji koni i wozów, poczem z adiutantem wyjechał samochodem do Grudziądza po rozkazy. Nad ranem dn. 15.8. nadeszły meldunki od patroli, że dnia 12. i 13.8. znajdowały się w Rypinie i okolicy patrole kozackie i zmusiły żandarmerię i policję do ucieczki. Po zbadaniu Rypina i sąsiednich wiosek okazało się, że patrole bolszewickie wycofały się. Zauważono przytem, że miejscowa, przeważnie niemiecka ludność, odnosiła się życzliwie do bolszewików, bolszewików wrogo do Polaków. Patrol, wysłany pod Brodnicę, meldował o zgromadzeniu jazdy bolszewickiej między Lidzbarkiem a Działdowem. Własne wojska grupy operacyjnej gen. Roji (później pułk, Habiga), rozbite pod Działdowem, cofały się na Brodnicę i Grudziądz z Glinek w kierunku Ludendorff – Koronowo; posuwało się 1500 piechoty bolszewickiej na wozach. Brodnica obsadzona była przez cywilną straż obywatelską i rozbitki z pod Działdowa w sile 150 bagnetów bagnetów dwóch armat. Stwierdzone, że bolszewicy przebierają się w mundury 7. p. uł. Wracający patrol ostrzelany został przez piechotę bolszewicką w odległości 7 klm od Rypina.

W południe otrzymano rozkaz z Grudziądza. Pułk 215- ty został złączony z oddziałem frontowym5. p. strz. kon. pod dowództwem mjr. Stawacza, oddziałem rezerwowym ( rozbitki grupy gen. Roji) pod dowództw. Pułk. Habiga, 4 bat. 16 p.a.p pod dow. Por. Grzegorzewskiego, pociągem pancernym „Wilk" i kolumną samochodową w grupę operacyjną rtm, Mielżyńskiego. D-two pułku objął chwilowo por. Ciążyński, d-ca I szwadronu. Pułk podzielono na 2 oddziały: konny, składający się z I szwadronu i konnych plutonów 2 i 4 szwadronów pod d-twem por. Ciążyńskiego i pieszy składający się z pieszych plutonów 2 i 4 szwadr. I szw. kar. masz. Pod dow. Ppor. Wolniewicza.

Konny oddział miał maszerować na Rypin, oczyścić okolicę od nieprzyjaciela i uderzając na linję Michałowi – Jastrzębiec, niepokoić tyły nieprzyjaciela, aby w ten sposób ułatwić odparcie ataku na Brodnicę. Pieszy oddział miał bronić Brodnicy. Po otrzymaniu rozkazów, oddziały odmaszerowały różnymi drogami do Brodnicy i Rypina.

O godz. 18-ej koło 10 klm. Od Rock otrzymano wiadomość o rozbiciu oddziałów płk. Habiga, zajęciu Brodnicy przez bolszewików o godz. 15-ej i równocześnie rozkaz Dow. Grupy cofnięcia się do Jabłonowa, dokąd miały się również cofnąć oddziały płk. Habiga. Miano trzymać się pozycji pod Jabłonkowem do nadejścia posiłków z Inowrocławia, celem uderzenia na Brodnicę. Przez Hoherkirche przymaszerował pułk do Jabłonowa i stanął kwaterą na podwórzu zamkowem. Pałac – opuszczony przez właściciela był zrabowany zupełnie.

Sytuacja była następująca: Nieprzyjaciel, według zeznań jeńców, w sile 150 piechoty, artylerji i kawalerji znajduje się między Brodnicą i Rypinem. Po nadejściu posiłków z Inowrocławia będzie zaatakowana Brodnica, tymczasem zaś oddziały własne mają pozostać na zajmowanych pozycjach, t. j.

1) oddział frontowy pod d-twem mjra Stawacza,

2) Oddział rezerwowy pod d-wem płk. Habiga na pozycji koło Jabłonowa,

3) 215 jazdy pod d-twem por. Ciążyńskiego w Gołubinie,

4) altylerja(4 działa) pod d-twem por. Grzegorzewskiego na pozycji pod Jabłonkowem,

5) kolumna samochodowa,

6) oddział bojowy 20 ludzi na parowozie z r k.m.

Nad ranem 16.8. pułk 215-ty otrzymał rozkaz trzema szwadronami maszerować do Golubia i trzymać łączność między Toruniem a Jabłonkowem, patrolując równocześnie równocześnie stronę Brodnicy i Rypina; reszta została pod Jabłonkowem. O godz. 5-ej karab. Masz. Wyjechał na pozycję pod Embarg. Pułk tworzył szkielet linji obronnej Jabłonowa, do której wcielono nadchodzące oddziały płk. Habiga.

Dzień 16.8. zeszedł na reorganizowaniu oddziałów. Okopano się pod Kamieniem.

Dnia 16.8. wieczorem nadeszły 214 p.a.p. i jeden szwadron 218 p. uł. Z 16. na 17.8. przybył transport od Torunia 359 i 362 p. p. pod dow. Płk. Aleksandrowicza, który objął dowództwo grupy Jabłonkowskiej. Transportem tym przejechał dowódca 4. szw. 215 p. och. Jazdy wlkp. por. Marjan Drouet. Szefem sztabu grupy został rtm. Ign. Mielżyński.

Bolszewicy w pościgu za rozbitą grupą płk. Habiga obsadzili dn. 15.8. Brodnicę. Artyleria bolszewicka w pozycji na wyżynie 88 nad szosą od Rypina, piechota, wysunięta aż do Czekanowa, obsadziła wzgórze nad szosą di Jabłonowa i nad szosą do Chełmży. Reszta wojska w Brodnicy w rezerwie. Oddział grupy operacyjnej płk. Aleksandrowicza, składającej się z resztek grupy operacyjnej płk. Habika, 359 i 362 p. p., 215 p. ochot. jazdy wlkp. szwadronu 218 p. uł. I 214 p. a. p., miały za zadanie zdobyć Brodnicę i wyprzeć nieprzyjaciela na wschód.

Dzień 17.8. wykorzystano na przygotowanie ataku na Brodnicę.

Płk. Aleksandrowicz postanowił niepokoić nieprzyjaciela od poł.- zach., sam zaś z głównemi siłami uderzyć na Brodnicę od pół.- zach. I zdobyć ją.- 215 p.uł. (prócz 2 szw.) maszeruje na Lepnicę i posuwa się wzdłuż rzeki Drwęcy i szosy Golub- Brodnica na Brodnicę, niepokojąc nieprzyjaciela. – 359 i 362 p. p., 241 p. a. p. oraz 2 szw. 215 p. uł pod d-twem płk. Aleksandrowicza posuwają się wzdłuż szosy Jabłonowo-Brodnica. Reszta oddziałów pod d-twem płk. Habiga pozostają w Jabłonowie w rezerwie. O godz. 4-ej dn. 18.8. rozpoczęto planowy atak. Wzdłuż przedniej głównej grupy szedł drugi szwadron pod d-twem ppor. Dembowskiego, napotykając o godz. 6-ej. Na północ od Czekanowi na silny opór bolszewików. Szwadron został spieszony.

Po nadejściu piechoty rozpoczęto atakować linię nieprzyjacielską. Okopy przechodziły kilkakrotnie z rąk do rąk i straty były z obu stron znaczne. Zginął na czele szwadronu ppor. Dembowski. W trakcie walki 2 szwadron otrzymał rozkaz odejścia na północne skrzydło, celem niepokojenia nieprzyjaciela od północy na tyłach. Na południowem skrzydle bolszewicka piechota, stojąc na wschód od Lipnicy, cofnęła się pod naciskiem 215 p. uł. Na wschód i okopała się 6 klm. Na wschód od Brodnicy. Bolszewicy pchnęli z rezerwy swej w Brodnicy około 1 baonu piechoty na połudn. brzeg Drwęcy w kierunku Czekanowi, wskutek czego 1 szw. 215 p. uł. zmuszony był, dla osłony połudn. skrzydła pułku przejść na połudn. brzeg rzeki i zaatakować nieprzyjaciela. W centrum – piechota odrzuciła nieprzyjaciela na połudn. – wschód i zdobyła około godz. 11. Czekanowi.

Bolszewicy, widząc Brodnicę straconą, rozpoczęli koło godz. 13-ej odwrót w kierunku północnym i wschodnim na Lidzbark. Równocześnie usiłowali od północy odciąć nasze oddziały rezerwy w Jabłonowie. Usiłowanie to udaremnił 2 szwadron 215 p. uł., odrzucił bolszewików i wpadł na tyły, cofającej się w kierunku północnym kolumny, zdobywając 3 sztandary nieprzyjacielskie. W tym samym czasie bolszewicka piechota, mimo kilku nie udanych kontrataków, cofa się pod naciskiem naszego centrum do Brodnicy i opuszcza miasto wieczorem w kierunku wschodnim na Lidzbark. Główny atak na Brodnicę był przeprowadzony przez centrum grupy i równocześnie przez 215 p. uł. od zachodu i południa. Jedynie 2 szw. 215 p. uł., walczący na północy od Brodnicy, ścigał nieprzyjaciela i nie brał w ataku głównym udziału. W nasze ręce wpadły 3 sztandary, 21 k.m, wielu jeńców, amunicji i wozów. Zadanie nasze zostało częściowo wykonane.

Niestety, nie można było naszego zwycięstwa odpowiednio wykorzystać, gdyż z powodu zmęczenia oddziałów i braków rezerwy konnej, musiano zaniechać pościgu za nieprzyjacielem. Z drugiej strony bliska granica niemiecka ułatwiła bolszewiką ucieczkę. W skutek tego grupa straciła kontakt z nieprzyjacielem. Dnia 19.8. pułk 215 uł. złączywszy się, otrzymał rozkaz pościgu za nieprzyjacielem i odcięcia go od granicy niemieckiej. Szwadron kar. masz. Pozostał w rezerwie w Brodnicy. 2. szwadron maszerował na prawym skrzydle; 1. szwadron pod dow. por. Ciążyńskiego maszerował na Działdowo, 3. szwadron pod dow. Ppor. Wolniewicza – na Nowe Miasto, 4. szwadron pod dow. Por. Drouet na Lubawę. Tegoż dnia zajęto Lidzbark, 20 zaś sierpnia Działdowo, Nowe Miasto i Lubawę, biorąc wielu jeńców i łupu wojennego. Temsamem zamknęliśmy od półn. Bolszewikom odwrót od strony granicy pruskiej i zadanie nasze skończyło się.

Pomorze było wolne od nieprzyjaciela i pułk 215 uł. otrzymał kilkakrotne pochwały od d-cy Grupy i d-cy O. Gen.

Rozkazem d-cy Armii Zachodniej gen. Por. Raszewskiego: rozk. D.O. Gen. Pomorze L. 10/OP z dnia 22.8.20 r., siły operujące na Pomorzu zostały podzielone na trzy części: Dyw. Poznań I., grupa oper. Płk. Aleksandrowicza i rez. D. O. Gen. Pomorze. Nasz pułk 215 uł. wszedł w skład dywizji Poznań I pod d-twem płk. Załęskiego z kwaterą w Lidzbarku. Rozkazem Op. Nr. I tej dywizji – odkomenderowano czasowo kombinowany szwadron konny z pułku do grupy płk. Aleksandrowicza z zadaniem zajęcia rejonu Działdowa i nawiązania łączności z arm. Gen. Sikorskiego, kwatera sztabu 25.8. – W Lidzbarku pułk otrzymał 100 koni z kompletnym rzędem z zapasu koni w Poznaniu.

Pozostało jeszcze pułkowi zadanie wyłapania oddziałów i rozbitków armii bolszewickiej, które kryły się po lasach. Przekroczyliśmy granicę b. Kongresówki i zajeliśmy Żuromin, gdzie zostaliśmy nadel. – Dnia 25.8. odbyło się nabożeństwo dziękczynne w starym klasztorze. Dni następne użyto na uporządkowanie umundurowania, broni i ekwipunku, które mocno ucierpiały z powodu działań wojennych. Ćwiczono też musztrę formalną i bojową. Na mocy rozkazu D. O. Gen. Poznań dnia 28.8. dywizja Poznań miała odejść do Torunia do dyspozycji D.O. Gen. Poznań. – Rozkazem operacyjnym Nr. 3 dywizji Poznań I z dnia 30.8.20 r. pułk 215 uł. otrzymał rozkaz załadowania 6.9. w Lidzbarku w transportach Nr. 7,8 i 9 i odjechał do Poznania tegoż dnia. W Toruniu otrzymano rozkaz o awansowaniu por. M. Drouet – rotmistrzem.

W bitwie pod Brodnicą pułk przypłacił chrzest swój bojowy śmiercią dwudziestu kilku ochotników, których wielu nazwisk, z powodu braku ewidencji skonstatować nie można było. Padli tu:

Ułan Karasiewicz Stefan z I. szwadronu,

Szlagowski Zbigniewz 2. szw.,

Piotrkowski Stanisław z 2. szw.,

Kubiaczyk Jan z 3. szw.,

Frąckowiak Stanisław z 4. szw.,

Pracki Wacław z 4. szw.

W miesiąc później ciała ich zostały ekshumowane, przewiezione do Poznania i uroczyście pochowane na cmentarzu wojskowym.

Należy wspomnieć, że Czerwony Krzyż Poznański ufundował pułkowi sztandar podobny do dawnych chorągwi rycerstwa polskiego. Nosi on z jednej strony na amarantowym jedwabiu orła haftowanego złoty napis: „Ochotniczy pułk jazdy Wielkop", Wielko drugiej na żółtym jedwabiu metalowy obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i haftowane złotem słowa: „Pod Twoją Obronę".

Dziennikiem rozkazów M.S. Wojsk. Nr. 17/21 r. pkt. 330 L. 1610/I pułk został przemianowany na liniowy i otrzymał Nr. 26 i nazwę 26 pułk ułanów wielkopolskich.

Pułk prosił o zatwierdzenie koloru różowego i proporczyków różowo- białych, które otrzymał.

Następne działania pułku były to walki na froncie białoruskim w składzie 15 dyw. Piech. Wlkp. w grupie operacyjnej gen. Junga od 7-9, do końca wojny polsko-bolszewickiej.

Kwaterą pułku są obecnie Baranowicze.

Grudziądz, w styczniu 1930 r.

M.Drouet, major rezerwy.